151-200

 

*

*                 *

 

wypijam kielichy światła

jedne po drugich

- dni złotą słodycz

 

dla Ciebie

 

 

*

*             *

 

gdy gram na klawiszach słów

 

płyną dźwięki mego serca - -

 

 

z cyklu "Wodospady miłości"

 

*

*        *                                            

 

I

 

dzielą nas

kamienne kręgi lęków

nie gwiazd

 

dzielą nas

kamienne kręgi bólów

zadanych otrzymanych

 

II

 

mostem jest prawda

i miłość

 

 

 

PAMIĘTAJ  ŻE

 

pogrzeb jednego z nas

nie zatrzymuje życia świata

 

ale życie poświęcone światu

jest Twoim wiecznym życiem - -

 

 

 

BOŻE  ( II )

 

Jeśli odnajdziemy własną miłość

to tylko w Tobie

 

 

jeśli odnajdziemy życia

tego sprawiedliwość

to tylko w Tobie

 

 

jeśli odnajdziemy własne

szczęście

- to tylko jedynie w Tobie ...

 

 

z cyklu "Wodospady miłości"

 

*                                                    

*         *

 

jeśli miłość boli

- nie jest tragedią

 

tragedią jest

miłość zniszczyć ...

 

 

STARE  I   NOWE

 

I

 

pogubiliśmy dni

wśród rozwidleń dróg

pogubiliśmy siły

wśród karuzel atrap

 

II

 

lecz Ty Boże dajesz

nowe siły do trudu

do miłości - -

 

 

*

*          *

 

swego jutra kształt

 

rzeźbisz  d z i ś ...

 

 

*

*            *

 

są słowa jak namioty

i są słowa jak pustynie

w Twoich rękach wiosna i zima

życie i śmierć

 

są słowa jak deszczu krople

i są słowa jak kamienie

w Twoich rękach dzień i noc

życie i śmierć ...

 

z cyklu „Wodospady miłości”

 

*                                              

*                  *

 

Cóż są warte słowa

jeśli nawet zakwitną

a nie wydadzą

 

OCZEKIWANEGO  OWOCU ...

 

 

*

*               *

 

słońce coraz bardziej rozgrzewa

moje oczy ubrany w przeszły czas

idę w noc i w dzień w noc i w

dzień

 

słońce coraz bardziej rozgrzewa

moje oczy zasypany żółtymi

liśćmi czas moczy niebo i wiatr

tnie po twarzy ...

 

 

 

*

*                 *

 

gdy gaśnie miłość

 

traci się sens wszystkiego

 

JEŚLI  BRAK  MIŁOŚCI

 

bez miłości jesteś jak kaleka

o nogach z betonu czy z drewna

ociosane serce które bije

dla przeżycia metalowy wzrok

ciężki jak milczenie

jesteś jak kaleka ciężki

w dybach ciszy o nogach

z betonu czy z drewna ...

 

2002.06.04

 

 

z cyklu „Wodospady pamięci”

 

*

*                  *

 

wysokie i ważne stołki

też są dla miłości

 

jeśli służą egoizmowi

niszczą wiele

 

jeśli zdobią je

szlachetność mądrość

 

miłość wzbiera w ludzkich

sercach miłość wzbiera ...

 

 

 

 

*

*              *

 

splątane są gałęzie naszej pamięci

na jej rozłożystych konarach

wiszą owoce uśmiechy i smutki

powroty i odejścia

 

splątane są pamięci naszej grona

jak włosy wierzb płaczących

a na niebie ostre szkła gwiazd

a na ziemi rozbite puchary rozczarowań

 

splątany jest czas życia

z czasem śmierci gdzie bezdomni

i głodni niosą trumny obojętności

a z oczu spływają im łzy ...

 

z cyklu "Wodospady pamięci"

 

 

*

*                     *

 

przed naszym klasztorem w opuchłych łachmanach

kobieta pochylona twarzą do ziemi

trzyma wyciągniętą dłoń

 

 

przykościelny zegar odmierza czas

 

 

na zielonych szynach świateł

pędzą lukrowane auta

w dwóch kioskach tuż przed świątynią

sprzedają kolorowe pisma ... baloniki ... papierosy ...

 

 

przykościelny zegar odmierza czas

odmierza czas ... odmierza czas ...

 

 

TWÓJ  AFORYZM

 

Dzień bez miłości

 

jest  jak niebo bez słońca ...

 

 

*

*                       *

 

Najpiękniejsze są wtedy ziemskie pola

 

gdy rodzą owoc ...

 

 

*

*               *

 

prawdziwa głębia serca

 

to głębia miłości ...

 

 

z cyklu "Wodospady pamięci"

 

 

 

N I E R A Z

 

jest to wielka bieda

 

być za bogatym ...

 

 

 

*

*               *

 

za chwilę kolejny

2000 rok

nie załatwi bez nas

niczego

 

to my sternicy własnego

czasu współautorzy własnych

losów

 

bierzmy w ręce nowe dni

nowe szanse

na miłość

 

 

Z A K O N N I C Y

 

otworzyli się

by napełnić się

Jezusem

 

przechodził u wód

ich samotnych zamyśleń

 

zaprosił ich

by stali się Jego znakiem

wśród świata ...

 

 

z cyklu "Wodospady pamięci"

 

 

URODZIŁEM  SIĘ  W  1959  ROKU

 

w moim kościele

modliło się

kilka pokoleń

 

wojny i powstania

budowy odbudowy

remonty

 

ja też tu stoję

wśród barokowych fresków

brata Żebrowskiego

 

liczę swój czas

jak pieniądze

obym je wydał mądrze ...

 

 

Ostrołęka, 2000.01.04

 

 

*

*                 *

 

ślizgam się po lodzie słów

pod nim głęboka cisza

lęków zmurszałe łodzie

wysypany gruz

marzeń zatopione kości

rozmaitych gwiazd

o ludzkich twarzach

 

 

ślizgam się mroźna

cisza wyciąga ramiona

ku słońcu

coraz bliżej jest Boże

do Ciebie coraz bliżej

do mojego domu ...

 

 

 

z cyklu „Wodospady pamięci”

 

 

PRAWDA  OSTATNIA

 

Gdybyśmy nie wiem jak podskakiwali

i tak każdy rozliczy się

 

ZE WSZYSTKIEGO

 

 

 

NASZ  RÓŻANIEC

 

kropelkami łez modlą się nieszczęśliwi

kropelkami potu – pracujący w Twej winnicy

pomiędzy dziesiątkami godzin

mówią Ci: Chwała

potem wzywają Twoją Matkę

Jej miłość uciekając się

pod Jej obronę ...

 

 

 

O ŻYCIU  I  ŚMIERCI

 

nieraz

rodzimy się płacząc

 

 

płaczemy umierając ...

 

 

z cyklu „Wrócisz tu”

 

 

*

*                    *

 

poezja jest podaniem

dłoni pieszczotą serca

gdy tęskni

uspokojeniem w bólu

pomimo wszystko

to ład tego co wydaje się

być gruzem

to jasne spojrzenie w wieczność

zmęczonymi życiem

oczyma ...

 

 

z cyklu „Wrócisz tu”

*

*                            *

 

Słońce Twoje oświetla smutne zaułki ciszy

pełne miłości niebo niesie radość

w srebrzystych rzęsach światła

 

to Twój wzrok najtkliwszy z tkliwych

to Twoje serce najczulsze z czułych

patrzy na mnie i kocha

 

i oświetla smutne tak smutne

zaułki ciszy ...

 

 

*

*                         *

 

1

 

najgorzej jest gdy źrenice ludzi

rozpalają się pośród złota pieniędzy

(a nie w miłości której Źródłem

Ty jesteś Boże)

 

2

 

ułudna jest to radość

i zwodnicze szczęście ...

 

 

 

 

 

*

*                     *

 

w niebie ludzie nie mają

do siebie pretensji

w niebie nie ma pokus

i grzechów nie ma

w niebie nie ma wyzyskiwaczy

i krzywdzicieli wszelakiej maści

i nie ma przestępców bandytów

kłamców oszczerców i tych co

zapominają o miłości ...

 

 

z cyklu "Wrócisz tu"

 

*                                   

*                      *

 

grona miłości nie zawsze są słodkie

a owoce nienawiści zawsze niosą śmierć -

to jest brak dobra złoczyńcy i jego ofiary

grona miłości nie zawsze są piękne i młode -

choć gorzkie nieraz dają zdrowie i życie

owoce zaś użycia są krótkie zostawiają pustkę

rodzą cierpienie zamiast rozkoszy

 

 

 

BÓG   I  DZIECI

 

wiosenne oczy świata

- są w dzieciach

które prowadzi Bóg

 

płomienne szczęście lata

- jest w dzieciach

które prowadzi Bóg

 

jesienne barwy kwiatów

- są w dzieciach

które prowadzi Bóg

 

 

 

TWOJA  MATKA

 

Matka twoja z wielką czułością

przypatruje się twemu sercu

nie żeby karać

lecz kochać

 

przecież i Jezus

nie przyszedł potępiać

lecz wyzwalać ze zła

i zbawiać

 

 

Matka twoja czuwa nad tobą

w nocy w mróz w upał w deszcz

i mrożący wiatr

Ona cię kocha  TAK  BARDZO

TAK  BARDZO ...  BARDZO ...

 

 

z cyklu „Wybrzeża ciszy”

*

*          *

 

w zdroju Twoich słów

 

wielka ochłoda Panie -

 

 

*

*               *

 

kiedy już nas nie będzie

nie będą bolały słowa

ani mróz nie będzie groźny

 

gwiazdy pochowają się

w drewnianą szkatułkę

niepotrzebne nikomu - -

 

 

 

*

*                      *

 

wszystkim  skrzywdzonym

przez słowa

 

słowa nieraz są

jak bandyckie noże

i umiera czas

jak człowiek

choć bije serce

f i z y c z n i e

 

 

to są ludzie czy też

zwyczajne maski za którymi

ukrył się Zły

 

 

 

NIE  LUBIĘ  GDY

 

przysyłają mi zamiast

 

życzeń druki

 

 

z cyklu „Wybrzeża ciszy”

*

*              *

 

nasze Boże Narodzenia

przychodzą i odchodzą

jak sen

 

gdy prawdziwie Ty

się Boże rodzisz

w czas miłości

 

w żłobie naszych serc ...

 

 

*

*                   *

 

szedłem Panie Jezu

Twoją Krzyżową Drogą

 

wśród jazgotu

handlujących

 

Jerozolima, 2002.01.26

 

 

W  DOMU  MARYI  I  JÓZEFA

 

Twoje mieszkanie Matko

wypełnione było Miłością

i stało się Źródłem

naszej

 

Nazaret, 2002.01.25

 

 

ZOSTAŁEŚ  NA  ZAWSZE  CZŁOWIEKIEM

 

Betlejemskie morze miłości

niewyczerpane Bóg

staje się także Człowiekiem

we wszystkim podobny do nas

oprócz zła gdy je czynimy

świadomie oddając cześć bożyszczom

pieniądza zmysłowego nadużycia

i diabelskiej pychy

 

Betlejem, 2002.01.23

 

 

 

z cyklu "Wybrzeża ciszy"

 

 

ZIEMIA  ŚWIĘTA

 

I

 

- nawet gdy tak nie myślisz

gdy życie płynie ci tylko

wokół stołu łóżka

i sklepu

 

II

 

ty też stań się

świętą ziemią Boga

duchową ziemią

na której On będzie obecny

w twojej codziennej miłości ...

 

Izrael, 2002.01.27

 

 

 

z cyklu „Wybrzeża snu”

 

*

*                       *

 

w łupinie ciała

przez morze czasu

płynę do Ciebie

 

świty i dni zdają się

być jednakie

 

samotność gorąca jak słońce

rozlewa się wśród nieba

w krąg ...

 

*

*             *

 

dni pełne Ciebie

jak pociągi ekspresowe

kołują po horyzoncie - -

 

 

z cyklu „Wyznania”

 

 

 

 

KWIATY   MIŁOŚCI

NA  CMENTARZU

 

kwiaty naszego życia

wędrują na cmentarz

 

tylko owoce z dobrych drzew

pozostają ...

 

2003.07.03

 

 

 

z cyklu „Z Tobą wśród fal”

 

 

*

*                                    *

 

jeszcze jedno wołanie o szczęście

jeszcze jedno milczenie

i Twój Krzyż wciąż ten sam

ten sam

 

jeszcze jeden obrót wokół Słońca

jeszcze jedna ciemność

i Twój Krzyż jaśniejący w mroku

Twój Krzyż

 

jeszcze jedno spojrzenie przed siebie

jeszcze jedno bicie w piersi

przed Twym Krzyżem co leczy jak skalpel

mój ból

 

 

 

z cyklu „Z Tobą”

 

 

*

*              *

 

wyniosłem choinkę do piwnicy

 

kolejny gwiazdozbiór dzieciństwa ...

 

 

*

*              *

 

potykamy się o własne słowa

zbyt szybkie

zbyt wolne

 

spóźnieni na pociągi szczęścia

dotykamy twarzą

zimnych szyn

 

zmęczeni przed nocą

posilamy się okruchami miłości

znalezionymi wśród dróg ...

 

 

 

 

z cyklu „Zapach słońca”

 

 

*

*                         *

 

Jeśli nie otworzysz swoich drzwi

nie przyjdzie lekarz nikt nie zdoła

ugasić twoich pożarów

 

Jeśli nie otworzysz swego serca

czas twój stanie się pustynią

bo nie poznają twoich uczuć

nie podzielą smaku twoich snów

 

Jeśli zamkniesz oczy na miłość

będziesz w ciemnościach gdzie czai się wszędzie

śmierć osamotnienie i bezsens

wszystkich twoich dni miesięcy i lat - -

 

 

z cyklu „Zapach słońca”

 

 

PISZĘ  JESZCZE  W  2002  ROKU

 

ten rok

już kolejny

osuwa się powoli

w przeszłość

 

 

ile dni przespanych

przejedzonych

przy myciu zębów

ile zrzuconych włosów

zużytych mydeł

butów ...

 

 

ile miłości

więcej

ile modlitw

s z c z e r y c h

PRZED  TOBĄ ...

 

2002.12.20

 

 

 

SPIESZMY  SIĘ  KOCHAĆ  LUDZI

 

liście zielone wzejdą

lecz wiem że zwiędną

kiedy przyjdzie wieczne lato

pełne prawdziwych słów

dotrzymanych słów

i kwiatów ...

 

 

zielone liście będą cieszyć

na chwilę krótką aż przeminą

kiedy nadejdzie wieczne lato

pełne miłości szczerej

i uczuć szczerych

pośród kwiatów ...

 

z cyklu "Zapach słońca"

*

*                     *

 

gdy jesień blisko

trzeba się spieszyć

by wszystkie pory życia

były jak dźwięki

tej samej orkiestry

 

 

- prześliczną melodią

miłości ...

 

 

Okładki książek tego autora (w wersji drukowanej):