351-400

*  M i ł o ś ć

 

- kojące źródła górskie

 

dla taternika ...

 

 

 

*

*               *

 

Idę do domu. Słońce

przykryły chmury.

Na chodnikach czystych od deszczu

czuję zapach opadłych kropel ...

 

 

 

*

*               *

 

Nurty Narwi są pełne

wirów i śmierci. Rzeki nieba

są pełne dramatów i cierpień.

Wody Narwi łączą się

z wodami nieba i wpadają

do morza miłości ...

 

Ostrołęka, 5 maja 2006 roku

 

 

 

*

*              *

 

Idziemy alejkami cmentarzy.

Tam jest nasze życie i śmierć.

Tam piasek czasu zasypał

pożądliwości i i pragnienia.

Zasypie i nas ...

 

 

*

*             *

 

Cmentarze to pełne miłości

miejsca. Tych przeżytych

i nie spełnionych. Wyznanych

i porzuconych. Zbyt późnych,

bo wypowiedzianych dopiero

w marmurze ...

 

 

 

*

*                 *

 

Noc to zimna

drabina osamotnienia

zroszona deszczem

przewiana chłodem.

Coraz wyżej i boleśniej

do nieba ...

 

 

TERAZ  TO

 

materializm dopełznął

jak wąż

do ludzkich serc ...

 

 

 

TWOJA  MIŁOŚĆ

 

jest moją siłą

 

i szczęściem ...

 

 

z cyklu „W świątyni miłości”

 

 

 

*

*              *

 

Chwile i czas wypełniają się

w obfitości Twojej łaski

Miłość staje się czysta

jak łzy rzewnie nawracających

się grzeszników

Teraz potem teraz potem

rwą nurty czasu

by w wodospadach pamięci

wzburzone wyciszyć się

pośród spokoju górskich wód ...

 

 

 

z cyklu „W świątyni miłości”

 

*

*        *

 

W zaciszu katedr

modlitwy wyglądają

jak żołnierze

 

stoją po stronie dobra

miłości i prawdy

 

pośród życia krzyża

i śmierci ...

 

 

 

*

*          *

 

świat bez miłości

 

jest światem przegranym ...

 

 

 

*

*             *

 

Słowa - to są kwiaty ...

 

czyny -  owoce ...

 

 

 

z cyklu „W świątyni miłości”

 

 

 

*

*                   *

 

Za tym życiem

jest życie z Tobą

pełne zieleni

pełne piękna

pełne prawdy

pełne ciepła

i gwiazd ...

 

 

 

"BÓG  JEST  MIŁOŚCIĄ"

 

- dużej wielkości napis na głównym frontonie

największego kościoła w Łomży

p.w. Miłosierdzia Bożego

 

a czy  t y

j e s t e ś

miłością ...

 

idąc do tego kościoła

na Kwartalne Dni Skupienia,

2006.06.17

 

 

*

*             *

 

jestem na wieki

dla Ciebie

 

moje serce

pszeniczne ziarno

 

moje ciało

uprawna rola

 

pośród Twego słońca

i wiecznej ożywczej zieleni ...

z cyklu „W świątyni miłości”

 

 

 

*

*              *

 

Miłość   z a w s z e

 

kocha ...

 

 

 

*

*                  *

 

liście opadną jesienią

słowa opadną jesienią

 

lata opadną jesienią

o p a d n i e  c z a s ...

 

 

 

CZY  TWOJA  MIŁOŚĆ

 

nie zgaśnie

 

w wichrze dziejów ...

 

 

 

 

 

z cyklu „W świątyni miłości”

 

 

 

 

*

*                     *

 

Moje życie

kręci się

D Z I Ę K I   T O B I E

jak dziecięca huśtawka ...

 

2006.07.06

 

 

 

 

z cyklu  „Oddech duszy”

 

 

 

 

NAD  DUNAJCEM  W  TYLMANOWEJ

 

piję słońce z  TWOJEJ  CZARY

SŁOŃCE  CZYSTE

i kojące  TWE  PUCHARY

choć ogniste

 

piję miłość  TWEGO  NIEBA

wśród ochłody

TWEJ  ZIELENI

czystych nurtów rwącej wody ...

 

2006.07.22

 

 

 

*

*                 *

 

w s z y s t k i e  od  Ciebie dni

egzaminy praktyczne przed Tobą

 

z   t r u d n e j  ziemskiej

miłości ...

 

2006.07.27, Tylmanowa, w pokoju nr 114

Ośrodka Wczasowo -  Kolonijnego „MAKOWICA”

 

 

 

z cyklu  „Oddech duszy”

 

 

*

*           *

 

Ten dzień zamykam

jak konto

któreś mi założył

 

ile przelałem dzisiaj miłości

n  i e   w i e m

 

otacza mnie teraz

pełna miłości  z i e l e ń

która jest radością

i ukojeniem ***

 

Tylmanowa, 17 sierpnia 2006 r.

 

 

 

WAWEL  i inne ...

 

I

 

władza pieniądze

i przepych - - - - - - -

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

 

II

 

ludzka sława

- czy zawsze Boża ...

 

III

 

czy wypełniamy nasze

ziemskie misje

choćby i królewskie

na miarę człowieka

na miarę miłości ...

 

Kraków - Wawel, 2006.08.08

z cyklu  „Oddech duszy”

 

 

 

*

*           *

 

spóźnimy się czy zdążymy do siebie

jak ludzie do ludzi

jak bracia do braci

jak dzieci jednego Ojca ...

 

2006.08.18

 

 

*

*         *

 

na ile wystarczy nam

wytrwałości w dobru

o  c  z  y  w  i  s  t  y  m . . .

 

na ile cierpliwości

nam wystarczy

w dźwiganiu krzyży dni ...

 

w pokoju nr 114 Ośrodka Wczasowo-Kolonijnego "MAKOWICA"

w Tylmanowej, 2006.08.02

 

 

 

 

ZAMEK  W  NIEDZICY

 

opodal sali balowej

 

lochy i tortury ...

 

2006.08.01

 

 

 

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

 

*

*            *

 

słońce otula

drżące gałęzie drzew

 

ludzie przechodzą

pełni zakupów

przez Święta ...

 

serca mam trochę

życia mam trochę

 

niosę bagaż dni

na kolejne Święta - -

 

23.12.2006 roku

 

 

*

*                      *

 

miłość jest największą potęgą dobra

największą radością życia

najpiękniejszą krainą szczęścia

 

jest TOBĄ

 

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

 

N O C

 

masz zwróconą Twarz

w stronę Jerozolimy

już śpią arcykapłani

i uczni w Piśmie

pogasły pochodnie

i źrenice oczu ...

 

noc zamknęła Ciebie

w chłodnych kratach lęku

oni śpią faryzeusze

przed Tobą coraz bliżej

wypełnienia dni ...

 

2006.08.30, godz. 00;54

 

 

 

*

*           *

 

Mam tyle słów

jak ziaren

 

czy wydadzą owoc

z g o d n y   z   t r e ś c i ą ...

 

 

 

*

*             *

 

czas spieszy się

dróżkami kolejnych dni

pędzi jak koń

do CIEBIE ***

 

czas spieszy się

dróżkami kolejnych tęsknot

rwie jak koń

do CIEBIE ...

 

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

 

*

*                  *

 

słońce tryska

słodkimi sokami światła

ciepłem otula cały świat

całe życie ...

 

idę wraz z Tobą

ścieżkami szczęścia

ziemskimi zakrętami lat

do życia gdzie nie ma dat ***

 

 

*

*             *

 

zanim odejdziemy

do ogrodów nieba

jeszcze trzeba przeżyć

wszystkie dni i lata

 

zanim czas się skończy

w gwiaździstej rozkoszy

jeszcze trzeba donieść

krzyż na krańce świata ...

 

 

TYLE  ICH  WIELMOŻNOŚCI

 

wszyscy ci wielmoże

 

mają cmentarne łoże ...

 

 

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

*

*            *

 

początek nieba

j u ż   t u

 

Ty jesteś w nas

j u ż   t u

 

- mamy wieczność od Ciebie

i smak miłości pośród łez ...

 

 

 

*

*               *

 

niebo najpierw staje

w płomieniach krzyża

tylko prawda i wierność

idą wraz z Chrystusem

przez grób

do domu Ojca - -

 

  1. Janusz Mikulski

30.09.2006 r.

 

 

 

 

*

*                *

 

słońce zapada się na mnie

ciszą nocy

wśród chłodu jeszcze czas

oddycha miarowo - -

 

oczy patrzą w ciemność

spragnione Ciebie i światła ...

 

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

NIERAZ  SĄ

 

1

 

ckliwości

miłości

 

2

 

i   d r a m a t

życia ...

 

 

 

 

WIERSZ  JESIENNY

 

Umyka czas pogrzebowym

marszem imion zwilżonych

deszczem liśćmi jesieni

miotanymi przez wiatr.

Rzeką myśli płynie

i zapomnienia. Wisi jak wieńce

słów zawieszone

na ścianach marzeń ...

 

 

 

*  TYLKO * Z  TOBĄ *

JEST  ŻYCIE

 

słów tyle pogubionych

na cmentarzach świata

słów tyle rozrzuconych

na drożynach życia

 

cmentarze płoną

parę dni w roku

przemawiając głosem życia

pośród grobów śmierci ...

 

1 listopada 2006 roku

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

 

*

*               *

 

słońce jest pełne miłości

i zieleń jest pełna miłości

 

O D    C I E B I E

 

nocą pełni w sobie słońca

nocą pełni w sobie zieleni

 

UKOJENI  TWĄ  ŁASKĄ

zasypiamy jak dzieci - - - - -

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

 

 

*

*                 *

 

Idę do domu.

Słońce przykryły chmury.

Na chodnikach czystych od deszczu

czuję zapach opadłych liści ...

 

2006.05.02

 

 

 

SENTENCJA

 

Miarą wielkości człowieka

jest jego miłość

 

Wiesław Janusz Mikulski

2006.11.03

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

*

*                *

 

miłość nasza

ma swoje korzenie

w niebie

 

u Twoich niebiańskich wód

pośród rajskich ogrodów

jest nasz wieczny dom

i życie

i szczęście - -

 

16 listopada 2006 roku

 

 

 

MOJE  ZIELONE  SZCZĘŚCIE  * * *

 

życie ma zapach Twojego nieba

życie jest pełne Twojego blasku

miłość jest pełna Twojego szczęścia

szczęście jest pełne Twojej łaski ...

 

29 października 2006 roku

 

 

*

*               *

 

gwiazdy pochowały się

za fałdy chmur

ludzie zmęczoną pamięcią

penetrują czas ...

 

nadchodzi i moja jesień

jeszcze wiszą na drzewach

nie zerwane jabłka

jeszcze w ciszę wiele słów popłynie

wśród milczących gwiazd ...

 

 

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

 

 

*

*              *

 

minęło mi czterdzieści siedem lat

lata chude czy tłuste lata?

 

dałeś sercu memu miłość swoją

dałeś cały świat ...

 

niosę na drodze krzyż

idę do innego świata ...

 

2006.08.31

 

 

 

*

*           *

 

w zielonym ogrodzie  TWOJEJ  ŁASKI

kwitną drzewa mojego szczęścia

ich rozwarte ramiona

są pełne soczystych słodkich owoców ...

 

mija kolejny rok

ROK  ŁASKI  OD  CIEBIE

mój zielony ogród

tchnie pięknem

Twojej miłości ...

 

31 sierpnia 2006 roku

 

 

 

*

*                       *

 

gdy jesteś ze mną *

czerpię światło

jak ryba wodę

w wysychającej rzece - -

- - - - - - - - - - - - - - - - -

z cyklu „Dwa oceany”

 

 

*

*               *

 

Cały świat to Ty.  Kwiaty zieleń dzień i noc - Ty.

W nurtach myśli i tęsknot.

W jesiennym zamyśleniu

i w wiosennej nadziei.

W płomieniach letniego światła.

W szlachetnej bieli zimy - Ty Ty Ty ...

Okładki książek tego autora (w wersji drukowanej):